|
Wenus z Miną ("Zosia Samosia"). |
W dobie współczesnej najbardziej popularnym mitem
serwowanym niemal całej ludzkości, jest opowieść o samoistnej samorealizacji.
Temat ten wdrażany jest do naszych głów zarówno przez kręgi naukowych
materialistów, skupiających się jedynie na „szkiełku i oku”, jak i też przez
rozmaite wątki pseudoduchowe, które w praktykach religijnych upatrują czynnika
zbliżającego człowieka do formy samozbawienia przy pomocy praktyk
samodoskonalenia się.
|
Wróżenie z gwiazd, fusów i dłoni... |
Kosmogonia współczesnego świata jest jak baśń dla
dzieci, którym wieczorami czyta się bajki o samoistnym samorealizującym się świecie
powstałym z tzw. „osobliwości” tj.:, niedającym się określić stanie
wszechświata takim, jakim my go widzimy, przed tzw. wielkim wybuchem.
W praktyce uczymy się w domach i szkołach, a nawet i
na uczelniach całego zestawu niepotwierdzonych faktami teorii, które każą nam wierzyć
w osobliwość, tak samo jak w jakieś bóstwa lub prawdy absolutne. Ze względu na
paradygmaty naukowo-kulturowe i nagłośnione przez media autorytety naukowców,
spełniających współcześnie rolę cywilizujących ziemie kapłanów, nie jesteśmy
już w stanie zreflektować się nad tym, że wiara w samoistną i samorealizującą się
osobliwość, jest z rodzaju pseudoteorii o tzw. płaskiej ziemi lub o wpływie
konstelacji gwiazd na nasze życie, co nazywamy horoskopem.
|
Wykresy modelowe teorii, po tzw. wielkim wybuchu. |
|
S.Hawking -astrofizyk, kosmolog teoretyk. |
Baśń o samorealizacji, jest tak naprawdę jedną i tą
samą ideologią, która rozprzestrzeniała się niemal na całe doznanie bytu i
rzeczywistości. Jak już wspomniałem punktem startowym jest stan przed wielkim
wybuchem – „osobliwość”, czyli rzecz, o której nikt nic nie może przecież mądrego
powiedzieć, a już na pewno naukowo ustalić, dlatego zwolennicy tej teorii
opierają się jedynie na wierze w taki stan rzeczy, a nie na faktach, nie ma,
więc powodu windować tej teorii ku rejonom sprawdzalnej nauki, gdyż badacze mogą
jedynie w tej kwestii snuć domysły, dywagować, bredzić i wytwarzać narracje
baśniowo-mitologiczne lub przedstawiać nam ilustracje, które są wizjami artystycznymi.
|
Wielki Wybuch wizja artystyczna. |
Co było przed osobliwością, pozostaje już dla
przeciętnego człowieka, rzeczą trudną do ustalenia, a przez to niegodną
refleksji. Kolejno jak wiemy współczesna nauka lansuje od ponad 200 lat teorię
ewolucji, która jeśli rozłożyć ją na czynniki proste zakłada samorealizujący
się układ poszczególnych odniesień.
|
Planetarium we Flomborku. |
|
Wizja warunków potrzebnych do samorealizacji. |
I tak najpierw same w wyniku spróbuj, a
może wyjdzie, powstają atomy, kolejno kosmos, galaktyki, układy planetarne,
ziemia, magnetyzm, atmosfera, ciśnienie, związki chemiczne zwane aminokwasami („zupa
prebiotyczna”) etc. i na samym końcu
życie. W wyniku tej samorealizacji życie powstaje z form prymitywnie prostych,
aby przez miliardy lat przybrać formy współczesne, inteligentne i samo się realizujące.
Mało się kto też krytycznie zastanawia ile czasu w tej koncepcji trzeba było,
aby np. ze ślimaka odciśniętego w skamienielinie powstał człowiek.
|
Purpurowe Jeziorko w Rudawach Janowickich jako zupa prebiotyczna, potencjalna wylęgarnia uniwersum form życia... |
Ponieważ w
tej koncepcji potrzeba dużo wiary, aby uwierzyć w makroewolucjonizm, dlatego
też ten samorealizujący się projekt podlega zabiegom kosmetycznym mającym go
uwiarygodnić, polegającym na rozłożeniu w abstrakcyjnym czasie i przestrzeni
(miliardy lat, tego samego punktu odniesienia w regule uniformizmu i miliardy
lat świetlnych potrzebnych do pokonania przez nas istniejących normalnie rozciąganych
odległości kosmicznych) analizy wszechrzeczy.
|
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce czyli ślub fanów "Gwiezdnych Wojen". |
|
K.Darwin. |
W wyniku takiego mityczno-baśniowego zabiegu: - dawno, dawno temu, jak w klasycznej bajce, przeciętny umysł człowieka nastawia
się na przyjecie narracji polegającej raczej na pseudonaukowej hipnozie, niż na
konkretach (np. brak ogniw przejściowych), przecież to wszystko samo stało się
tak dawno, że wszystko mogło się zdarzyć, by coś, co nie umiało latać, nauczyło
się latać; by coś, co nie umiało pływać, nie utopiło się, a raczej rozmnożyło
się w wodzie i kolejno czmychało na drzewa, by stać się małpą i w dalszych
procesach myślącym abstrakcyjnie człowiekiem.
|
Paradoks metodologiczny tzw. kolumny geologicznej. |
W wyniku teorii ewolucji życie dokonało samoistnej-samorealizacji,
powstało samo z siebie, zresztą jak wszystko co nas otacza: materia, siły,
żywioły, stany skupienia, zmysł, koncept, inteligencja, wszystko samo z siebie
na zasadzie procesów ślepego samostanowienia w długich przestrzeniach czasowych
z uwzględnieniem przyjętego odniesienia
w jednostajnym dozowaniu warunków - uniformizmie,
który pozwala m.in. naukowcom na pomiary
węglowe czy uranowe. W tej koncepcji teoretycznej; ot paradoks, z jednej strony
mamy uniformizm tj.: stałe warunki np. obecności węgla C14 w otoczeniu itd., a
z drugiej zmienne ewolucyjne, a więc zmienna wynika ze stałej w tej dziwnej samorealizacji.
|
Samorealizacja A.Maslowa. |
Po odłożeniu na bok współczesnej kosmogonii,
przekładającej się praktycznie na każdy aspekt współczesnego myślenia, z
wyłączeniem chyba jedynie ot, paradoks lansowanego relatywizmu poznawczego,
który stwierdza, że nie ma prawdy absolutnej, a co za tym idzie i teorii
absolutnej wielkiego wybuchu i ewolucji... Zajmijmy się rzeczami prozaicznymi,
czyli tym, co projektuje w zakresie tożsamości i ideologii niemal każdy człowiek, bo
samorealizacja jest przecież projektem, który ma dać każdemu poprzez realizację
naszych marzeń: szczęście, wolność i doskonałość.
Już, jako dzieci otrzymujemy edukację orientującą
nas na niby zaradność (w gruncie rzeczy egoizm), zresztą zanim pojawimy się na świecie, możemy
być rozpatrywani w planie samorealizacji marzeń, jako cel naszych płodzicieli - rodziców.
Jako
dorośli ludzie często uważamy, iż urodzenie dziecka jest jednym z ważnych
aspektów samorealizacji, mamy poczucie spełnienia, misje wychowania, radość
relacji rodzinnych, kolejno, jak to było niegdyś zabezpieczenie na starość,
czyli opiekę; sumując wyparcie samotności i podstawowych lęków egzystencjalnych,
kompensowaną stałą lub niestałą obecnością kolejnego pokolenia we własnym
otoczeniu.
Ślepy tor samorealizacji żeruje na rozmaitych
życiowych niuansach, ponieważ ludzie zazwyczaj nie oceniają swoich pragnień i
celów w zakresie osobistych motywacji, a zwyczajnie dają upust życiu, tak jak
czują na zasadzie instynktu, lub tak jak zostali nauczeni w procesie
socjalizacji. – Wedle tej wykładni mężczyzna ma za zadanie: zasadzić drzewo,
zbudować dom i spłodzić syna, a kobieta wyjść za mąż, urodzić dziecko i jak to
obecnie bywa pogodzić macierzyństwo z karierą zawodową i tworzeniem atmosfery
ciepła domowego ogniska. Cele jak widać mocno osadzone w życiu dla większości modelowe.
|
Samorealizacja to często wyparcie realnego życia i zastąpienie go np sposobem na życie czyli hobby. |
Jednak odchylenia od tych norm które dzieją się w naszym życiu,
również można zaliczyć do samorealizacji, w myśl ideologii każda jednostka
ludzka sama siebie konstytuuje poprzez osobiste wybory i samorozwój.
|
Ślub na mode Star Wars. |
|
Plastyczna samorealizacja na Elfa.
|
Widać, to
szczególnie u progu dorosłości, kiedy jeszcze jesteśmy dziećmi, a z wolna
zaczynamy być już dorosłymi. Młodzi ludzie wybierają wówczas poprzez osobisty i
rosnący ogląd świata, swoje cele, budując przyszłą tożsamość multikopiowaną najczęściej
z mediów i popkultury (seryjna indywidualność) .
|
Chińska edycja programu Idol, typowe podążanie ścieżką multikopiowanej seryjnej pseudo-indywidualności. |
Samorealizacja przychodzi im wówczas,
jako obietnica przeżycia najlepiej swojego życia, tak jak to w ich mniemaniu
uczynili sławni idole. Wodze fantazji są wówczas paliwem nie jednego życiorysu,
który zaklina rzeczywistość nastrajając się na sukcesy i zwycięstwa, i
odwrotnie przyjmując czyjeś porażki, za przykład, braku konsekwencji w
podążaniu do celu.
|
Samorealizacja domykanie się społeczeństw w samounicestwieniu. |
Człowiek przeżarty ideą samorealizacji uważa, że ktoś przegrywa
i ponosi porażkę, z racji tego, że nie dążył odpowiednio do celu i wmawia sobie,
że otoczeniu się nie udało, ale jemu się uda, bo to chęci samorealizacyjne powodują
realizację i sukces.
|
Chińska edycja programu Idol ślepy tor dla młodych i naiwnych.. |
Jeśli komuś przydarzył się wypadek czy choroba, pada określenie, że
jednostki te mają pecha, ale przecież szczęście sprzyja zwycięzcom, więc jeden
ma wypadek, a drugi doświadcza osobistego rozwoju, który jeśli potrzeba potrafi
odrzucić więzy przestrzenne i społeczne: skoro w kraju wśród swoich nie mogę dokonać
samorealizacji, to na emigracji na pewno osiągnę to czego pragnę.
Tak, więc osoby, które w myśl zasady: rozwijam się
tak jak chcę, bez większych przeszkód, utwierdzają się tylko w mocach
samorealizacyjnych, kolejno, gdy już wchodzą w dorosłość mają już w głowie piętno
filozofii sukcesu: „Ja siam”, czy „Jestem Zosia Samosia”, bo prowadzę firmę,
odnoszę sukces rodzinny i zawodowy i potrafię być dobrym przykładem dla innych,
przy czym nic złego nie robię, wręcz z powodu tego, że się samorealizuje
posiadam siły i kompetencje, które pomagają mi zorganizować nawet życie innym,
mniej samorealizującym się (tak myśli niemal każdy pracodawca).
|
Wyścig "samorealizujących" się szczurów. |
|
Patologia wyboru wedle pułapki fikcji samorealizacyjnej. |
Niuans patogenny (opozycja samorealizacji), tkwi w
samym sposobie budowania aparatu fikcji poznawczej. Baśń w końcu przecież
będzie musiała się skończyć, a po okresie prosperity, przyjdzie czas
dekonstrukcji tożsamości autosukcesu, nikt przecież o zdrowych zmysłach nie chce
uznać przecież choroby, ani śmierci, za finał samorealizacji, a przecież tak
paradoksalnie jest, człowiek żyjący w świecie równoległym wręcz
schizofrenicznym, polegającym na wyparciu rzeczywistości poprzez stawianie
sobie rozmaitych zastępczych celów na piedestale (np. konsumpcja czy hobby określane jako
sposób na życie), pozbawiony koniunktury w procesie samorealizacji dochodzi w
końcu do rzeczywistości, w której nie jest władny nic sam z siebie wykonać.
|
Szpitalny Oddział Ratunkowy, miejsce kryzysu samorealizacji. |
Świadczyć może o tym zwykła wizyta u dentysty, interwencja lekarzy po
drastycznym w skutkach wypadku lub tysiące cmentarzy, z ułożonymi w kwaterach
jeszcze niedawnymi bohaterami koniunkturalnego konsumpcyjnego życia złożonego na ołtarzu pseudosukcesu.
|
Katowice rzeźba przedstawiająca kluczenie w ślepym cyklu. |
Jak wiemy autosukces bytu ludzkiego kończy się zawsze
w ten sam sposób, niestety bardzo mało ludzi uważa, że w życiu trzeba popracować mentalnie nad tą przypadłością i ze świata baśni, przejść
do realu, by określić swoje możliwości tak jak mają się one rzeczywiście.
|
Katowice nocą.
|
|
Żeby nie być już kucykiem... |
Samorealizacja dotyczy zarówno ludzi typowo
materialnych, ale i dotyka również tych, którzy w rozmaitych aspektach
duchowych, pragną coś zrobić sami ze sobą, by zaprojektować sobie bardziej
rozumne i świadome życie doczesne, a także i te w przyszłości; np. w wyniku
karmy zapracować sobie na lepsze wcielenie w przyszłym życiu, jak, to bywa w
hinduizmie i buddyzmie.
W gruncie rzeczy mamy, tu podobną sytuacje jak wyżej, z
tym, że zabiegi samodoskonalenia mają pomóc nie tylko w tym życiu, ale i w
przyszłym, i wyjednać przychylność bogów.
|
Katowice nocą. |
Większość religii na świecie, opiera się na prostych
fundamentach, które bazują głównie na lękach pierwotnym, np. strachu przed
śmiercią i zapobieganiu temu przez powołanie do funkcji pośredniczącej danej
religii, z kapłanami, celebrą i tradycją. Strach motywuje do reakcji i tworzy uszytą
na miarę człowieka regułę, zapracuj sam na przychylność, stań się lepszy,
pielgrzymuj, medytuj, przyjmij sakramenty, zarób sobie uczynkami na przyszły raj,
wypracuj go w tzw. świętym życiu, przebłagaj bóstwa pokaż im, że zasługujesz,
że trwasz, wypełniasz i stajesz na straży, uzyskaj glejt od przewodników i
kapłanów, poddaj się dogmatom i regule wyścigu szczurów po zbawienie, a wszystko będzie po twojej myśli.
|
Samorealizacja jako wyścig w którym otrzymuje się zgubę... |
Samorealizacja w zakresie wiary w sprawy duchowe,
jest takim samym nieporozumieniem jak samorealizacja w zakresie społecznego
życia, bariera jest oczywiście ta sama dekoniunktura i kolejno, jako finał
śmierć.
Opozycja pojęć duch - ciało, nie wynika bowiem z
tego, co by człowiek chciał uczynić sam z siebie i nie wynika też ze strachu przed ostatecznością czy chęci
samoistnego przezwyciężenia go, oswojenia na zasadzie czasowej zaradności lub
starań uczynkowych, ponieważ fundamentalne pytanie o pokonanie przeszkody śmierci, jest z zakresu tożsamości i przynależności do rozmaitych porządków: kim jestem, skąd pochodzę, dokąd zmierzam i czy mam przyszłość, a jeśli tak, to na jakiej zasadzie?
|
Pielgrzymka do Częstochowy jako forma duchowej samorealizacji uczynkowej robię i idę więc oczekuje na tej zasadzie spełnienia. |
Jeśli spojrzeć na rozmaite religie, być może i
odpowiadają one na te pytania, dlatego też ludzie milionami je zasilają, jednak
tylko biblijne chrześcijaństwo, nakreśla, tu podstawową różnice wskazującą na
problem natury i egzystencji człowieka.
|
Islam krwawa uczynkowa uroczystość -Ashury. |
W odróżnieniu od wszystkich religii na tym świecie
chrześcijaństwo definiuje ludzką samorealizację, jako drogę ku śmierci, w tym również
samorealizację religijną opartą m.in. na uczynkach. - Nowo Testamentowe nauki Jezusa
określają byt ludzki, jako samodestrukcyjny, który bez pomocy Boga i Jego darmowego rozwiązania
nad tym zagadnieniem, nie mają szansy powodzenia.
|
W hinduizmie i buddyzmie oraz w new age samorealizacja "wpływa" na kolejne wcielenie reinkarnacji. |
Z lektury Biblii dowiadujemy
się również o Lucyferze (synu jutrzenki), który na bazie umiłowania samego
siebie wpadł w egoistyczny zachwyt i poddał się eksperymentowi samorealizacji, tj. projektowi samodzielnego
życia bez obecności swojego Stwórcy.
|
Samorealizacja lubi smarowanie... |
W świecie rzeczywistym jednak, twór sam z
siebie nie powstaje i nie ma cech niezniszczalnej stałej trwałości, rzecz ta
dotyczy zarówno mechanizmów panujących we wszechświecie (kosmos), jak i w życiu każdego
stworzenia.
|
Zachód słońca nad Bałtykiem. |
Oczywiście świat wytworów (stworzenia) chciałby
inaczej, ale chcieć trwałości nie oznacza móc ją stworzyć samemu sobie, lecz
raczej zdać się na jedyną prawdziwą trwałość wyłącznie na zasadzie zaufania, z wiary w
Stworzyciela bez żadnej osobistej samorealizacyjnej zasługi.
/Jan Wieczorek/
Foto: Jan i .Joanna Wieczorek i zdjęcia z Internetu.