czwartek, 7 września 2017

Sekta - studium przypadku.



 Ilustracja sekty raelian.
       Sprecyzowanie słowa sekta nie jest łatwe, ponieważ istnieją różne interpretacje np. klasyczne, czyli takie, które określają tym mianem wszystko, to, co jest odłamem od większej całości, zatem w tym wypadku można byłoby nazwać sektą chrześcijaństwo w pierwszych wiekach trwania, kiedy, to oderwało się ono w swoim rozwoju od skostniałego i legalistycznego Judaizmu. Następnie sektą można byłoby nazwać wszystko, to, co odłączało się w średniowieczu i później od Kościoła Katolickiego, gdyż ten uważa się za monopolistę w zakresie dyktowania globalnej wiary w świecie.

 Wspólne spotkanie wyznawców "wszystkich" wierzeń i religii w Asyżu 1986r.

Inne definicje próby określenia tego zjawiska czując, że definicje historyczne słowa sekta już nie wystarczają, określają mianem sekty, takie twory, które działają ze społeczną szkodą dla ludzi, izolując ich od życia społecznego i doprowadzając do różnego rodzaju psychomanipulacji. 

 Wiele organizacji sekciarskich skupia się w kręgu tzw. nowej ery.
 Relacja: guru - pacynka.
Słowo sekta ma bardzo negatywny wydźwięk, ludzie słysząc te słowo wzdrygają się, bo kojarzy się im, ono z tym, co raczej poprawnie tłumaczy nam intuicja. Są oczywiście wyjątki organizacje religijne np. Kościół Katolicki posiadające wciąż silny monopol na danym terenie, które z wielką chęcią wykorzystają termin sekta, na określenie religijnej konkurencji, tak, aby ją w ten sposób zdewaluować w opinii społecznej. W takim rozumieniu w Polsce sektą może być wszystko, co pozostaje w mniejszości niekatolickiej. – Jeśli nie jesteś katolikiem jesteś sekciarzem, albo ateistą!

 Życie ma swoje ramy odniesienia...


 Świątynia - Amway center.
Sekta również może funkcjonować poza domeną religijną, zajmować się przykładowo polityką lub budowaniem sieci marketingowej (AMWEY), ludzie pozostający w takich organizacjach przechodzą swoiste „szkolenia” system piramidy wywodzący się z loży masońskiej – procesy programowania mentalnego tj. pranie mózgu, aby na pierwszym miejscu w swoim życiu ustawić sukces grupy, sprzedaż produktu w dystrybucji indywidualnej, lub promować całą swoją energią toksycznego lidera lub tzw. "samorealizację".

 Piramida sukcesu John Woodena  wzorowana na piramidzie masońskiej i samorealizacji Maslowa.
Jeśli chodzi o sekty religijne, są one świadome, tego, że nie mogą funkcjonować w opinii publicznej pod określeniem sekta, dlatego próbują zatuszować swoje pochodzenie w określeniach neutralnych lub oswojonych. Większość sekt zabiega o uzyskanie statusu kościoła, co dodatkowo zwiększa złożoność problemu

 Siedziba tzw. kościoła scjentologicznego.


Guru - Sun Myung Moon, Young Myung.
Samo słowo sekta pochodzi od rdzenia łacińskiego sequi – „Iść za” i tyczy się adepta, który zostaje odłączony od świata, by podążać za swoim mistrzem, krok po kroku izolując się od ludzi. 

Większość sekt w fazie pierwszej, werbuje ludzi na zasadzie własnego profitu, nie wychodzi z nich działanie u podstaw, którego stoi np. ewangelizacja dla swobodnego wzrastania innych, ale chęć werbunku w celu zdominowania jednostki i uczynienia z niej posłusznego i wykonującego wszelkie rozkazy adepta słuchającego się swojego guru, lidera, kapłana - człowieka.

 Sekta Moona obrządek zbiorowego ślubu wyznawców tzw. kościoła zjednoczeniowego.


 Sekta Rajneesha opierająca się na zasadach Osho.
Sekta nie znosi w swoim łonie osób indywidualnych, ponieważ multikopiuje kalki osobowościowe, czyniąc z ludzi wyprany z indywidualności i racjonalnego myślenia podatny na dalsze manipulacje tłum.
Sektą nazywamy grupę mniej lub bardziej się rozwijającą, skupioną wokół lidera lub związaną z ideologią religijną, bądź niereligijną, która stwarza pozory legalnego działania, podczas gdy w doktrynie wewnętrznej ma charakter ukrytych przed światem praw i doktryn, które stosuje wobec członków sekty.

 Wiele sekt bazuje na ezoteryce, okultyzmie, archaicznych technikach ekstazy, jodze, kabale i tantryzmie.

Najbardziej toksycznymi sektami są sekty przymuszające, które nie wahają się dokonywać rozmaitych manipulacji w zakresie ludzkiej psychiki, łącznie ze zmianą osobowości, odcięciem od świata zewnętrznego, rodziny, czy zastosowaniem nowych praktyk grupowych, dziwnych niekiedy diet, polegających na konsumowaniu jak najmniejszej ilości produktów lub nawet poddawaniu się odmiennym stanom świadomości (ekstaza religijna, mantry, halucynogeny, pseudoterapie psychologiczne NLP itp.).  

Programowanie neurolingwistyczne (NLP), obecnie szeroko stosowane przez pseudopscyhologów i szarlatanów - terapeutów tzw. sukcesu.
 Ilustracja z czasopism sekty świadków jehowy Strażnica.
Cechą sekty jest też posiadanie mistycznego projektu niemal dla całego świata. Oznacza, to w praktyce filozofię, w której zbawienie można osiągnąć tylko w sekcie, będąc członkiem tejże. Przebywający poza sektą, są traktowani tak jak w wolnomularstwie jako kasta nieuświadomiona (motłoch), którą z jednej strony należałoby odpowiednio nakierować na zaplanowane przez się przedsięwzięcia, a z drugiej możliwie jak najskuteczniej się odciąć od tego, co bardziej wybrakowane niż prawda sekty. 

Stan ekstazy, transu, mówienie tzw. językami w ruchach charyzmatycznych u zielonoświątkowców.

Członkiem sekty może zostać praktycznie każdy, kto przypadkowo lub przez sieć rozmaitych zależności otrze się o potrzeby natury duchowej, czy egzystencjalnej, lub jest po osobistej traumie, a więc każdy z nas.

 Sekta Osho - Rajneesha.
 Sekta Hare Kriszna.
Sekta w pierwszej fazie BOMBARDUJE MIŁOŚCIĄ, wychodzi naprzeciw wszelkim brakom i oczekiwaniom przyszłego adepta. Jeśli ktoś nie ma pracy sekta, pomoże lub da pracę, jeśli ktoś ma długi sekta wyłoży środki na ich spłacenie, jeśli ktoś jest chory sekta przekaże wiedzę w zakresie nowych metod leczenia lub odżywiania, które, to na pewno wpłyną na poprawę zdrowia.

W fazie bombardowania miłością, zadający pytania otrzyma odpowiedz na wszystkie zagadnienia, również na te najbardziej zawiłe, tak jakby miał do czynienia, nie z ludźmi, a wszystko mogącymi i wszystko wiedzącymi superjednostkami (aniołami).

 Zarząd sekty kościoła Mormonów.

Ilustracja sekty raelian.
Jednocześnie nowicjusz przechodzący randkę z sektą od samego początku; jest to już zaplanowane przez rozmaite szkolenia nawet przed fazą pierwszego kontaktu, wstępną fazę indoktrynacji, czyli podporządkowanie, przyswojenie do nowego mentalnego produktu. I tak: sekta dba o to, aby nowicjusz przyzwyczaił się do grupy i ideologii sekciarskiej niczym do narkotyku, to wyjaśnia, dlaczego ludzie tak łatwo wchodzą do rozmaitych, sekt i organizacji pro-sekciarskich, a już tak trudno z nich (lub wcale) nie wychodzą! 

 Zarząd globalny sekty adwentystów z widoczną symboliką masońską (przysłonięte w całym szeregu postaci jedno oko).
W pierwszej fazie adept uczy się terminologii, obserwuje jak zachowują się inni członkowie sekty, uczy się specyficznego sposobu wypowiadania, a także nowego języka sekty, który jest bogaty w słownictwo odnoszące się do emocji: brat – siostra, czy strachu: zbliżający się koniec świata; czas ostateczny, armagedon, czas końca, i doktryny: duch oświecający, ojcowie założyciele, prorocy światła, mesjasze, guru i świątobliwości. 

 Plakat sekty Niebo posiłkujący się przekazem z Apokalipsy.
Po bombardowaniu miłością, przychodzi drugi etap, szkolenia i wdrażania, w którym występuje nieustannie badanie psychiki adepta i wyznaczanie mu w formie dyspozycji, stopniowego procesu niszczenia dotychczasowych odniesień. Ludzie wychowani w kręgu europejskim naglę przyjmują ideologie dalekowschodnie lub nauki pochodzące np. z purytańskich czy metodystycznych kręgów, bardzo kulturowo odmiennych już nie tylko w kwestii wiary, ale i w praktyce codziennego społecznego życia. Adepci sekty, krok po kroku zaczynają identyfikować społeczeństwo, będące dotychczasowym punktem odniesienia za: Wielki Babilon, królestwo szatana, słowem świat, o którym należy najlepiej zapomnieć, odizolować się od niego i piętnować do końca swojego „świętego” życia. 

 Sekta dawidowa Koresha, opętanie milenarystyczne skończyło się tragedią i zbiorowym samobójstwem.
 David Koresh guru czy fanatyk.
Zatrważające jest, to, że modele sekciarskie wchodzą również do legalnie działających kościołów czyniąc z nich ośrodki manipulacji, zazwyczaj dzieje się tak, gdy kościół umożliwia dojście do władzy i działania ludziom o zapędach dyktatorskich, niezrównoważonym emocjonalnie lub psychicznie oraz ludziom nieokrzepłym po doświadczeniach traumatycznych. 

 To co w głowie i na ciele.


W drugim etapie świat dotychczasowy w mózgu adepta zostaje zastąpiony poprzez proces alternacji (nowa grupa odniesienia, nowa tożsamość) nowym modelem zachowań i odniesień, słowem w tym czasie adept zyskuje nową jedyną świętą prawdę! 

 Sekta Sai Baba, pokłada nadzieję w nieśmiertelność swojego guru i jego globalne pojawienie się.

Następnie tworzą się dalsze zależności, o których ludzie nie do końca wiedzą: nowa zależność ideologiczna – świadczą o tym zachowania: adept skacze niemal pod niebiosa, gdyż została mu sprezentowana prawda, która wcześniej była dlań tajemnicą! I druga zależność społeczna; adept krok po kroku wycofuje się z dotychczasowego społeczeństwa, ogranicza kontakty rodzinne, przyjacielskie, zawodowe, na rzecz nowej grupy ludzi, która zastępuje mu niemal wszystko, a nawet samego Boga. Sekta w tej fazie krok po kroku, aplikuje jak narkotyki siebie samą w umysł adepta, aby ten został jej więźniem na zawsze i wyzbył się wszystkiego, co ma i posiada łącznie ze swoim umysłem. 

 Stan zbiorowej ekstazy religijnej jako motyw składowy oddziaływania sekty.

W potrzasku...
Po tych wstępnych etapach kończy się miłe przytulanie, bombardowanie miłością, a adept przechodzi do stopniowego wspinania się po drabinie hierarchicznej w organizacji, jednocześnie poddaje się wzrostowi siły i przymusu. Sekta, przechodzi do narzucenia nowych obowiązków. Adept zaczyna przyjmować wszystko, co jest nań nakładane i zaczyna odczuwać z wolna ciężar oczekiwań. 
 Sekta Rotary Club.

Mnożą się w tym okresie rozmaite szkolenia, kursy, na których nie wypada nie być, konferencje i namowy, ale i też adept jest wcielany do pospolitego werbunku kolejnych ofiar przyszłych członków sekty. Z tych wszystkich obowiązków często musi się rozliczyć, co do godziny lub ilości dokonanych czynów ze skutkiem pozytywnym lub negatywnym (Świadkowie Jehowy). Uczeń jest niemal wyczerpany, nie ma czasu na swoje prywatne życie, a jego i tak małe kontakty ze światem zewnętrznym topnieją niczym bryła lodu dryfująca w cieplejsze rejony globu.
 Prawosławna celebra na kolanach na tzw. świętej górze Grabarce.


Jak u narkomana, tak u człowieka uzależnionego od nowej grupy, mimo ciężaru nałogu, dochodzi do rozładowania napięcia podczas sesji grupowych. Czas odpoczynku jest jakby rekompensatą, tego wszystkiego, co uciążliwe w byciu w sekcie.


 Masoneria sekta więźniów pogańskiego rytu i symboliki.
Sekta dba o ryt i ceremonie, odbiorcy serwisu czują się usatysfakcjonowani i nabierają podczas ceremonii energii i przekonania, że warto dalej zacieśniać więzy z sektą. W tym wypadku mamy już do czynienia z umysłowym ciągiem narkotycznym. Tak przygotowany i podległy człowiek jest gotowy na radykalną modyfikację ducha i rozmaite manipulację, staje się marionetką w rękach innych, jest ludzkim robotem dającym od siebie bezkrytycznie wszystko, czego zażąda od niego organizacja. - Szereg prac odbywa się oczywiście najczęściej nieodpłatnie; ze szkoleniami lub materiałami do podwyższania swoich kwalifikacji, fundusze płyną szerokim strumieniem zawsze ku górze, czyniąc w sektach z szeregowych wyznawców życiowych bankrutów, którzy scedowali swoje środki i energię życiową na rzecz organizacji oraz przełożonych (częste Kościół Scjentologiczny).

 W Judaizmie i w wielu innych religiach i kościołach jest w użyciu okultystyczny heksagram tzw. gwiazda Remfana.

Inne wyznaczniki sekty, to np. ideologią schedy po poprzednikach. Każda sekta szuka konkretnego punktu odniesienia, znajdującego się w uznanej przeszłości i tak np. świadkowie jehowi jako organizacja szukają odniesienia w Reformacji, podobnie inne kościoły wywodzące się ze Stanów Zjednoczonych, szukają wzmocnień w Marcinie Lutrze, Waldensach, Albigensach itd. Ich rodowody mają jednak troszkę inną proweniencję i zazwyczaj można się ich doszukać w pozycjach historycznych i korelacji z innymi ideologiami czy kultami.
 Masoński grobowiec założyciela i guru świadków jehowy K. Russella, w tle siedziba masonerii. 
 E.G.White - 19-wieczna kobieta prorok i guru sekty adwentystów.
Co ciekawe funkcja guru w sekcie posługuje się również schematem zapętlenia historii o własnym życiorysie. - Guru są albo wyjątkowo świętymi osobami, którym w przeszłości zdarzyła się niesamowita historią, albo byłym marginesem, czy patologią doznającą nagle oświecenia dla całego grzesznego świata. Kłamstwo jest oczywiście bardzo często używane, a historie przywódców, liderów (guru) zazwyczaj mają się zupełnie inaczej niż słyszy się, to od nich samych w oficjalnych - subiektywnych przemowach - „kazaniach”. 

Pseudo-credo katolicyzmu, kult królowej niebios z Fatimy.
Z punktu widzenia relacji guru jest, dla członków niekwestionowanym autorytetem, jest jak ojciec, natomiast jeśli dochodzi do sytuacji, że guru jest kobietą sytuacja staje się bardziej wyrafinowana i złożona (hybryda matka – ojciec). Najbardziej złożone sekty opierają się  jednak nie na kierownictwie jednostkowym, lecz na ciągłej rotacji instytucji guru (katolicyzm - papiestwo), przez, to uzyskują status podobny normalnym grupom społecznym i są trudne do zanalizowania i napiętnowania.

Ceremonia namaszczenia do roli instytucjonalnego i rotacyjnego guru.
 
J.W obraz pt.: "Chodźta do mnie wszyscy."
Socjologiczne badania na temat sekt, są niezwykle trudne, ponieważ jedynie osoby, które opuszczają sekty są skore i to nie zawsze podzielić się dla dobra nauki i społeczeństwa swoimi doświadczeniami w zakresie tych psychicznych manipulacji. Członkowie sekty pozostający w sekcie milczą jak groby i mają kategoryczny zakaz komunikowania się ze światem zewnętrznym, nakaz ten obwarowany jest przez rozmaite ustawy, a złamanie tego zakazu, wiąże się z całkowitą utratą prestiżu, utratą pozycji w sekcie, zorganizowanym atakiem psychicznym, no i oczywiście wykluczeniem z sekty, pozbawieniem środków do życia, a nawet w niektórych sektach groźbą śmierci. Wykluczeni z sekty są izolowani i uważani za niegodnych: przykładowo nie można im podawać ręki, kupować od nich produktów, o rozmowie już nie wspominając. 

 Sekta niebo w odezwie do potencjalnych odbiorców.


Sekty są zarazem aspołeczne i antyspołeczne. Najczęściej sekty, nauczają i mają taki punkt widzenia, że wszystko, co na zewnątrz sekty, jest światem w szponach diabła, takie organizacje chowają się z lęku przed światem za kratami, mają swoich strażników oraz  „system podsłuchu”, szpiegowania i monitoringu.
 Krzyż i pelikan symbole sekty różokrzyżowców.
Mamy też sekty, które przyjmują pozory; oficjalnie są jak najbardziej ułożonym elementem społeczeństwa: zawsze dobrze ubrani, nieskazitelni w pracy obowiązkowi i poprawni, jednak, to tylko zewnętrzny pozór, bo rzeczywistość oznacza brak prawdziwej asymilacji ze społeczeństwem, a to jest realnym sprawdzianem bycia w normalnych relacjach społecznych.

 Siedziba wydawnictwa Strażnica w Nowym Jorku, w której większość świadków jehowy pracuje za darmo na rzecz sekty.



Istnieją grupy, które nie angażują się w organizacje patriotyczne, sportowe, administracyjne, polityczne, kluby turystyczne itd., członkowie tych organizacji mają zakaz korzystania z kultury: oglądania popularnych filmów, chodzenia do teatru, filharmonii, czytania książek dalekich od tematyki sekciarskiej, chodzenia do restauracji czy dyskoteki. - W każdej niemal sekcie istnieją obwarowania związane ze sposobem odżywiania np. zakaz spożywania alkoholu, kawy, używania cukru, różnicowanie pokarmu na wzór judaistyczny itp. Grupy stosujące się do metodyki żywieniowej oscylują pomiędzy naukowymi stwierdzeniami, a teologią sekty. 

 Anachronizm żywieniowy polega na określaniu spożywania pokarmu niewłaściwie jako grzechu.
 Symbolika masońska.
Trzeba wyartykułować, że w sektach im wyżej ktoś znajduje się w strukturze, tym jego życie ma możliwość stosowania nieoficjalnych ulg od narzuconych często dziwnych praktyk. I tak wszelkie zasady najczęściej są łamane przez samego guru i jego najbliższe otoczenie, ludzie tacy zachowują się bardziej nieobyczajnie niż napiętnowane społeczeństwo żyjące na zewnątrz (rzecz dotyczy także kapłanów katolickich)! 

 Okultystyczna sekta Thule pierwowzór dla Hitlera i Himmlera.

 Thule podwaliny nazistowskiego mitu.
Z punktu widzenia zdroworozsądkowego, doktryny sekt przypominają bajki dla dorosłych, są to historię, zastępujące rzeczywistość, marzenia i iluzje, o posiadaniu boskiej mocy, które pozwalają ludziom w amoku rozwiać swoje frustracje. I tak, ktoś miał sen, ktoś inny ekstazę religijną, a jeszcze ktoś inny miał kontakt z kosmitami, albo bóstwo podało mu kabalistyczny zapis bożego szyfru, wedle którego można będzie podjąć bardzo ważną życiową decyzję. 

 Oczekiwany mesjasz new age.

Wszelka debata na temat tego typu doznań jest niemożliwa, niekiedy ludzie poprzez halucynacje, są skłonni zginać nawet za to, co usłyszeli, czy zobaczyli, bliskie jest to archaicznym techniką ekstazy, o których szerzej pisał Mirca Eliade, w takich przypadkach trzeba bardzo uważać, gdyż ludzie w obronie własnych wartości, również tych mocno-iluzorycznych, są gotowi na  totalną obronę łącznie z walką na śmierć i życie.

 Zjednoczenie świata przez Maitreye w jedną globalną wioskę z jedną światową religią.

Milenaryzm i katastrofizm – to kolejna cecha występująca w sektach. W tych modelach mnożą się wizję końca podane przez nowych proroków, ziemia ma wyznaczane coraz, to nowe daty końca świata, i bywa, że dochodzi wówczas do zbiorowych samobójstw, dziwnych praktyk budowania domów dla przybyszów z nieba, wyprzedaży całych majątków lub  ucieczki na obrzeża cywilizacji (Amisze). 

 Sekciarscy mesjasze nowej ery, to kolejne w kolejce reinkarnacje tzw. świętych mężów.

Jak pisze Jean – Marie Abragall w pozycji „Sekty Manipulacja Psychologiczna” – Współczesne oblicze sekt nieustannie się zmienia. Nie zmienia się tylko jedno: chęć nawracania całej planety – albo dobrowolnie przez prozelityzm, albo bardziej prozaicznie – przez rozwój sieci wpływów  przez pseudo-ewangelizacje, zorientowaną na wejście do instytucji kościelnych lub parakościelnych.
 Kim jest guru...

Na koniec jeszcze coś o super jednostce, którą jest GURU.  
 
Guru sekty Osho w limuzynie i jego wierni.
Jako postać najczęściej psychotyczna, guru cechuje się mitomanią, impulsywnością, amoralnością i niezdolnością do poprawy.Jego biografia, to tajemnica w rzeczywistości najczęściej pasmo rozmaitych skrzywień. Samoreklamę takiego człowieka cechuje, budowanie mitu wokół siebie i najbliższego otoczenia, przykładowo wskazywanie na wyjątkowość swojej rodziny, małżonka czy małżonki, jako jedna z socjotechnik.

 Guru gałęzi dawidowej D.Koresh.

Guru sekty Rajneesha.
Ciekawa sytuacja z ludźmi następuje wtedy, kiedy guru zostaje zdemaskowany i poszczególni adepci zaczynają rozumieć, że opowiadana mityczna historia super bohatera, nie jest do końca prawdziwą, wówczas sam guru wyrafinowanie potwierdza najczęściej ten fakt za wyjawiony.

 Franciszek w geście pokojowym.
Uzewnętrznienia wtedy, choć nie do końca prawdę o sobie i wskazuje, że i on przecież jest tylko człowiekiem, czym zyskuje dalszą sympatię w obrębie sekty, zwłaszcza wówczas, kiedy grupa niezadowolonych w sekcie, zaczyna atakować guru za jego kłamstwa. Wówczas guru wpisuje się w kontekst w narracje (teraz ja potrzebuje pomocy), ludzie zaczynają rozumieć, że guru być może nie jest idealny, ale jednak ma racje, że na zewnątrz i wewnątrz panuje demon i zło, że guru padł ofiara tego zła i że to całe zło stara się go teraz podstępnie unicestwić, w tym rozwiązaniu następuje nieoczekiwany zwrot, grupa dokonuje "linczu" lub wykluczenia potencjalnych reformatorów. 

 J.W. obraz pt.: "Moherowy Dżihad".
 Rycerze Kolumba sekta masońsko-katolicka.
Sprawa uzależnienia od sekt, to jedna z najbardziej zawiłych współzależności jakie występują w społeczeństwie. Ludzie żeby wyjść z tego nałogu bycia w sekcie potrzebują pomocy rodziny, specjalistów w zakresie socjologii i psychologii oraz nader ważne powolnego procesu przywracania na powrót własnej indywidualnej osobowości. Z pod władzy sekty i guru można się wydostać jedynie, gdy zacznie się analizować rzeczywistość w zakresie racjonalnej oceny sytuacji, jest to zadanie bardzo ciężkie, gdyż jest to walka z samym sobą, z emocjami, przeżyciami, sentymentem do poznanego świata i ciągiem narkotycznym oraz propagandą sukcesu sekty i jej nieustającymi atakami. Bardzo pożyteczne w procesie wyjścia z sekty jest przebywanie wśród ludzi, którzy mają normalne relacje w społeczeństwie i nieskrępowany rozwój własnej osobowości.

 Ilustracja sekty raelian.
Ponieważ sekta jest toksycznym środowiskiem, można być pewnym, że nigdy nie zaakceptuje ludzkiej wolności i będzie robiła wszystko, aby jej adepci stracili indywidualną tożsamość, na rzecz tożsamości grupy, dlatego ludzie wychodzący z sekty mogą mieć wyrzuty sumienia, (nawroty nałogu, impuls sentymentalnego powrotu do przeszłości, miejsc w których się było i ludzi), powodowane tym, że zdecydowali się wydostać na wolność z pod macek sekty.  - Dowodzi to tego, że nasza świadomość walczy i wyznacza sama siebie ku ocenie sytuacji, niestety wiele ofiar - poszkodowanych przegrywa walkę z sektami i wraca po okresie banicji, na łono własnej sekty czyli, do systemu zniewolenia, głównie ze strachu przed osamotnieniem.

 Struktura hierarchiczna instytucji religijno-ideologicznej jako jeden z motywów odróżnienia sekty.


Jeśli istnieją wątpliwości czy jesteśmy w sekcie czy kościele, powinniśmy wtedy nakreślić wskaźnik pomiaru czy mamy do czynienia z sektą czy też bez obawy można być w większej grupie wraz z innymi ludźmi. Takim najlepszym wskaźnikiem rozmaitych grup i kościołów jest ich stosunek do wolności jednostki w obrębie grupy, jeśli w pogardzie będzie wasza personalna wyjątkowość, swobody obywatelskie i wolność realna, a nie teoretycznie deklarowana, która nawet w świetle Biblii nie jest zabierana ludziom przez Boga, to nie ma co się łudzić na dobre interakcje międzyludzkie. 

Watykan z  religią rzymsko-katolicką, w świetle prawd Nowego Testamentu niestety jest także sektą. 


W potocznym rozumieniu większość jednak uważa się, za normatywną i normalną, podczas gdy najczęściej funkcjonuje w strukturach zafałszowanych, w tym i strukturze sekty. I tak globalny katolicyzm, który mieni się większości społeczeństwa chrześcijańską religią, od której odpadli rozmaici sekciarze i heretycy, w świetle Biblii – Nowego Testamentu, ma wszelkie cechy sekty: dodaje i odejmuje z Pisma Świętego, wyłącznie na zasadzie własnego ludzkiego autorytetu, tworzy nowe dogmaty na bazie tradycji i  tzw. ksiąg nienatchnionych, ponadto ustanawia hierarchię i podział na kapłanów i laikat (czyli zinstytucjonalizowane w skali globu: guru i motłoch), następnie  obala istotę chrześcijaństwa, czyli uczy, że do zbawienia człowieka przez Jezusa, potrzebne są również dodatki typu sakramenty, eucharystia (tzw. mesjasz eucharystyczny) i wytrwanie w samo-polepszaniu się, pielgrzymki, odpusty itd.. 

 Sakramenty czyli katolickie dodatki do chrześcijaństwa bez których Chrystus rzekomo nie mógłby z łaski zbawić człowieka. 

Katolicyzm również w zakresie podążania za narracją sekty, buduje autorytet na ustanowionych, nie przez Boga, a przez siebie świętych, kapłanach i papieżu jako fundamencie tzw. ojcu świętym, co oznacza, że w świetle Biblii popada w herezję, gdyż  w miejsce Boga tworzy fundamenty na przemijalnym i niedoskonałym człowieku!

W miejsce Boga Ojca - kosmiczny - JP2.
W takim świetle, teza, że coś, co jest duże i globalne, w sensie instytucjonalno-organizacyjnym, nie może być sektą oczywiście szybko upada! W znaczeniu biblijnym (nowo-testamentowym), sektą nazywamy ruch, który odchodzi od prawdy i przekazu nauk biblijnych i dodaje rozmaite mieszanki ideologiczno-bałwochwalczo-religijne, a do takich instytucji, zalicza się również i katolicyzm. 
      
/Jan Wieczorek/

Ave Matrix - Zrównoważony Rozbój!

Gaja Matka Ziemia...          W celu ochrony MATKI ZIEMI, której święto uroczyście obchodzimy od 22.04.2010r . ludzkość powinna ...